Czy laserowe usuwanie tatuażu lub makijażu permanentnego jest bezpieczne?
Żeby móc omówić aspekt bezpieczeństwa przy zabiegu laserowego usuwania - musimy najpierw powiedzieć, jak zabieg nie może wyglądać i jaki to jest poprawny zabieg z użyciem lasera.
Przy usuwaniu laserowym nie ma prawa pojawić się żadna krew, osocze, przerwana ciągłość skóry, czy wręcz żółte plamki ZAŁĄCZYĆ ZDJĘCIA.
Prawidłowy zabieg z użyciem lasera wygląda tak - delikatne zaczerwienienie wokół, może pojawić się bardzo delikatna opuchlizna i w dosłownie 2-3% przypadków - wybielone włoski.
Jeśli ktoś wam mówi, czy widzicie po zdjęciach, że krew, osocze i przerwana ciągłość skóry jest normalna - uciekaj czym prędzej.
Jeśli już wiemy, czy dany zabieg został przeprowadzony dobrze - skupmy się na bezpieczeństwie.
Sam zabieg w sobie jest w 100% bezpieczny, pod warunkiem, że został wykonany prawidłowo - niemniej jednak, zatajenie czy brak świadomości o istnieniu przeciwwskazań może mieć złe lub wręcz tragiczne skutki.
Każda choroba (HIV, AIDS), przyjmowany lek (antybiotyk/steryd) czy infekcja która obniża odporność organizmu (opryszczka itd) może sprawić, że po zabiegu dopadnie nas gorączka która będzie się utrzymywać przez parę dni, lub w tragicznych przypadkach - długotrwałym pobytem w szpitalu, by nie wyrazić się gorzej.
Dlaczego tak się może stać? Otóż rozbity pigment musi zostać jakoś przetransportowany do węzłów chłonnych - dzieje się to poprzez układ limfatyczny. Można więc pokusić się o duże uproszczenie - że pigment po zabiegu laserowym, przemieszcza się po naszym ciele - a dla naszych makrofagów jest to nic innego jak ciało obce. Jeśli organizm jest wycieńczony czy spora ilość pigmentu trafiła do układu - organizm może podnieść alarm w formie gorączki, którą obniży dopiero, jak uzna, że zagrożenie minęło.
Dlatego tak ważna jest pełna szczerość przy wypełnianiu karty przedzabiegowej i doświadczony operator który wie, jak duży tatuaż może usunąć na jednej sesji.